Hej, wracam po dluższej nieobecnosci spowodowanej nadmierną ilością obowiązków. Teraz będę się starać dodawać posty systematycznie :) Dziś przychodzę z recenzją kosmetyków zapewne większości znanej marki - the balm. Kosmetyki wyróżniają się pięknymi nadrukami na opakowaniach w stylu pin-up. Ja posiadam tylko kilka kosmetyków tej marki, a są to :
01. Paletka cieni do powiek "nude tude"
Paletka posiada 12 cieni, jest bardzo dobrze napigmentowana, oraz trwałość cieni jest świetna. Jednak posiadają wadę którą jest osypywanie się cieni. Przy wykonywaniu mocniejszego makijażu całą twarz mam opruszoną ciemnymi cieniami.
Opakowanie paletki jest kartonowe przez co łatwo się brudzi i ciężko je później domyć.
02. Bronzer "Bahama Mama "
Jest to mój ulubiony bronzer, bardzo dobrze napigmentowany, bardzo trwaly. Jednak trzeba uważać aby nie porobić sobie nim plam o co nie ciężko
03. Puder prasowany "sexy mama"
Puder jest lekki, nie tworzy maski na twarzy, bez problemu utrzymuje się cały dzień bez konieczności poprawek.
04. Baza pod cienie
Baza jest bardzo wydajna, po nałożeniu zauważyłam ze lepiej nakłada się cienie oraz są trwalsze, niż gdy nie użyje bazy, także jest ona moim obowiązkowym kosmetykiem podczas makijażu.
05. Rozświetlacz "mary lou manizer"
Pisałam o nim już wcześniej. Jest moim ulubionym rozświetlaczem, bardzo wydajny oraz trwały.
Znacie markę "The Balm" ? Używałyście ich kosmetyków? Dajcie znać jakie są wasze wrażenia :)